środa, 29 września 2010

OTRZYMANE INSPIRACJE

1. przerażająca "różowa książeczka" - od Weroniki Szczawińskiej
polski tytuł - "Zasady. Sekretny poradnik jak zdobyć Mężczyznę Właściwego"
angielski tytuł - "The Rules. Time-tested Secrets for Capturing the Heart of Mr. Right"

oto link do strony autorek

również za Weroniką szczególnie polecamy zakładkę Top 10 Rules


2. artykuł z portalu Republika Kobiet pt. "Rozbieram się i zarabiam" od Zofii Horszczaruk
oraz z tego samego portalu "Sponsoring czy prostytucja?" - zauważony dzięki poprzedniemu artykułowi

3. !!! oraz wisienka na torcie - również od Zofii Horszczaruk:

Czego pragną mężczyźni, czyli kobiecy poradnik przez mężczyzn pisany

"Trzech, jak o sobie piszą, ambitnych i pragnących założyć rodziny mężczyzn, postanowiło pomóc kobietom. Doświadczeni w kontaktach z przedstawicielkami płci przeciwnej wydali książkę, w której chcą pokazać, według jakich zasad ułożony jest męski świat.

oto link do artykułu (właściwie streszczenie książki ;)) na portalu studente.pl

BARDZO BARDZO DZIĘKUJEMY WERONICE I ZOSI ZA INSPIRACJE!!!

poniedziałek, 27 września 2010

LEKTURA OBOWIĄZKOWA 2

DZIEWCZYNY DO WZIĘCIA
nieśmiertelny film Janusza Kondratiuka

ta lekcja powinna się właściwie znaleźć przed poprzednią - konieczność zjedzenia drugiej porcji kremu sułtańskiego jest zasadą podstawową

wtorek, 21 września 2010

"KARYUKAI" - ŚWIAT WIERZB I KWIATÓW


Na Dalekim Wschodzie, na Wyspach Japońskich, są szczególne miejsca, zwane karyukai, w których rządzą wyłącznie doznania estetyczne. Są to zamknięte, małe społeczności, w których żyją i pracują starannie szkolone artystki, znane jako gejsze.





najmłodsze gejsze - maiko

sobota, 18 września 2010

TEATR PRAGA

po szczęśliwym czwartku nastąpił jeszcze pomyślniejszy piątek
data 17 września 2010 roku powinna zostać zapisana kredą w kominie (!) ponieważ dnia tego TERAZ POLIŻ wreszcie ustaliło miejsce premiery - TEATR PRAGA na ulicy Otwockiej 14

dyrektor Jerzy Lach zdecydował się zaprosić SUKIENKĘ Z DZIURKĄ na premierę oraz dwa spektakle

tym samym oficjalnie ogłaszamy:

PREMIERA ODBĘDZIE SIĘ NA POCZĄTKU LISTOPADA W TEATRZE PRAGA DZIĘKI UPRZEJMOŚCI TEGOŻ

dokładną datę premiery i następnych spektakli podamy w przyszłym tygodniu

a więc - Panie i Panowie - teraz już nie ma to tamto
zapraszamy wszystkich już dziś na Otwocką 14 a same - bierzemy się ostro do roboty

Z SERII LET'S TALK ABOUT SEX

- Co Pani myśli o seksie?
- Oj...
- To proszę pokazać.

fot. E. Muybridge

czwartek, 16 września 2010

SZCZĘŚLIWY DZIEŃ

dzisiejszy dzień niniejszym ogłaszamy jako przełomowy dla SUKIENKI Z DZIURKĄ!!!

próby dziś były wyjątkowo owocne / twórcze / kreatywne / jakie tam kto chce
sceny nam się zaczęły mnożyć
sensy nam się zaczęły układać
wiara nam się zaczęła przywracać
wszystko nam się zaczęło!

do tego spotkanie z kolejną wspaniałą osobą którą należy tu wymienić - DIANA MARSZAŁEK
dzięki Dianie burza mózgów scenograficzno-kostiumowa nagle nabrała super-konkretnych kształtów i przez chwilę można było poczuć że spektakl już prawie jest gotowy

DO ROBOTY!
DO ROBOTY!
DO ROBOTY!

po takim dniu jak dziś - chce się pracować 100 razy bardziej...

hej ho! hej ho!

fot. Joanna Siercha

LET'S TALK ABOUT SEX

BY SALT-N-PEPA

Spinderella, cut it up, one time,
Ohh, uh uhh, ooh come on

Yo, I don't think we should talk about this
Come on, why not?
People might misunderstand what we're tryin' to say, you know?
No, but that's a part of life, come on
 
Let's talk about sex, baby
Let's talk about you and me
Let's talk about all the good things
And the bad things that may be

Let's talk about sex
Let's talk about sex
Let's talk about sex
Let's talk about sex

Let's talk about sex for now to the people at home or in the crowd
It keeps coming up anyhow
Don't decoy, avoid, or make void the topic
'Cuz that ain't gonna stop it 

Now we talk about sex on the radio and video shows
Many will know anything goes
Let's tell it how it is, and how it could be
How it was, and of course, how it should be 

Those who think it's dirty have a choice
Pick up the needle, press pause, or turn the radio off
Will that stop us, Pep? I doubt it
All right then, come on, Spin

Let's talk about sex, baby
Let's talk about you and me
Let's talk about all the good things
And the bad things that may be 

Let's talk about sex
Let's talk about sex
Let's talk about sex
Let's talk about sex

Hot to trot, make any man's eyes pop
She use what she got to get whatever she don't got
Fellas drool like fools, but then again they're only human
The chick was a hit because her body was boomin'

Gold, pearls, rubies, crazy diamonds
Nothin' she ever wore was ever common
Her dates heads of state, men of taste
Lawyers, doctors, no one was too great for her to get with 

Or even mess with, the Prez she says was next on her list
And believe me, you, it's as good as true
There ain't a man alive that she couldn't get next to
She had it all in the bag so she should have been glad

But she was mad and sad and feelin' bad
Thinkin' about the things that she never had
No love, just sex, followed next with a check and a note
That last night was dope

Let's talk about sex, baby 
Let's talk about you and me 
Let's talk about all the good things
And the bad things that may be

Let's talk about sex 
Let's talk about sex 
Let's talk about sex 
Let's talk about sex

Ladies, all the ladies, louder now, help me out
Come on, all the ladies - let's talk about sex, all right
Ladies, all the ladies, louder now, help me out
Come on, all the ladies - let's talk about sex, all right

Yo, Pep, I don't think they're gonna play this on the radio
And why not?  Everybody has sex
I mean, everybody should be makin' love
Come on, how many guys you know make love ?

Let's talk about sex, baby
Let's talk about you and me
Let's talk about all the good things
And the bad things that may be

Let's talk about sex
Let's talk about sex
Let's talk about sex
Let's talk about sex

środa, 15 września 2010

CYTAT

"Jedyny zarzut jaki postawić można kobietom publicznym, jest ten, że na ogół są to również kobiety uczciwe."

JAPOŃSKIE PORADY OFICJALNE

podajemy za TVP.INFO:

Japońskie kobiety liczą na to, że nowa, specjalna szkoła pomoże im zdobyć męża. Uczą się w niej m.in. jak się kłaniać, ozdabiać stół i siadać tak, by zaimponować teściom.

W czasach, gdy coraz więcej Japończyków ma problemy ze znalezieniem drugiej połówki i wejściem w związek małżeński, niektóre singielki doskonalą swoje umiejętności w „polowaniu na męża” w nowej, specjalnej szkole.

Tokijska szkoła „Infini” ma w swojej ofercie różne zajęcia – wszystkie mające ułatwić „tego jedynego”. Nauczyciele mówią jak rozmawiać, jak się elegancko kłaniać, by zachwycić nie tylko wybranka, ale też jego rodziców. A okazuje się, że zrobienie wrażenia na japońskich rodzicach jest niezwykle ważne. Bez ich zgody, ślubu nie będzie.

– Nigdy nawet nie pomyślałam, że matka mojego chłopaka może odgrywać tak ważną rolę i musi mnie lubić. Skupiałam się tylko na związku z chłopakiem, ale teraz zdałam sobie sprawę, że naprawdę muszę zacząć się starać, by zaimponować przyszłym teściom – mówi Kozue Sugawara, 29-letnia uczennica, która już przy poprzednim związków liczyła na ślub.

Według rządowych statystyk, dwie trzecie kobiet poniżej 34 roku życia jest niezamężnych. Nie pomagają nawet prawie 4 tys. firm specjalizujących się w swataniu.

Szkoła ma obecnie 30 uczennic i prawie tyle samo uczniów, ale panowie rzadziej pojawiają się na zajęciach. Mężczyźni także mogą się tu udać po pomoc, ale oczywiście dla nich jest opracowany inny program „polowania na żonę”.

Instruktorzy w szkole oceniają sposób, w jaki uczennice się ubierają, stoją, siedzą, krzyżują nogi i wysiadają z samochodu. Średni wiek słuchaczek to 30 lat, a roczna opłata wynosi 200 tys. jenów.

Panie są przekonane, że ta inwestycja się zwróci. 32-letnia Mei Oda wie czego chce. „Szukam mężczyzny, który zarabia przynajmniej milion jenów rocznie (ok. 300 tys. zł), nie będzie chciał, bym wprowadziła się do jego rodziców i będzie się o mnie troszczył” – mówi ta pracownica biurowa.

Wśród wielu lekcji, są też zajęcia z podawania jedzenia i dekorowania stołu, po których przychodzi czas na półgodzinną symulowaną randkę z nauczycielem. „Parze” cały czas przygląda się dyrektorka szkoły, która ocenia każdy ruch podopiecznej.

– Dostałam 75 punktów na 100. Powiedziano mi, że ogólnie wypadłam dobrze, ale na chwilę zapadła cisza, a to jest oceniane negatywnie – relacjonuje 24-letnia konsultantka zdrowotna Yumeko Tekeuchi.

link do źródła

PÓKI NIE MA SUKIENKI

niech będą choć wieszaki...

Proszę Państwa, Ladies and Gentlemen... itd.
Fotografie Joanny Sierchy:


próby trwają...

poniedziałek, 13 września 2010

LEKTURA OBOWIĄZKOWA

oto materiał filmowy od którego edukację można zacząć:

JAK POŚLUBIĆ MILIONERA
czyli
Marilyn Monroe, Lauren Bacall i Betty Grable ruszają na łowy.

+ jeszcze trochę Marilyn:
- Diamonds Are A Girls Best Friend
prosto z "Mężczyźni wolą blondynki"

Panie i Panowie!
Uczmy się tych zasad!
...gdyż albowiem ponieważ bo because...
Bez nich ani rusz!

WIELKIE KURTYZANY 1 - SIE T'AO

…Sie T'ao musiała także nauczyć się prowadzić konwersację, bawić gości opowieściami i anegdotami, gdy wypadnie jej przyjąć zaproszenie do czyjegoś domu, grać z nimi w madżonga, w domino, w szachy lub w szarady, pić wino, nie upijając się ani nie tracąc kontenansu.
Trzeba też było umieć się ubrać, uczesać, umalować: podkład z ryżowego pudru albo bieli ołowianej, uróżowane policzki, różowe cienie wokół oczu, wiśniowe usta, cynobrowe muszki na policzku albo na czole, brwi wygolone i pociągnięte węglem z wierzbowego drewna, paznokcie pomalowane pastą z ałunu albo z balsaminy… Włosy upięte w wysoki, skręcony kok z misternie dopiętym warkoczem. W kok wpinało się nefrytowe lub złote szpilki i wisiorki przytrzymujące kwiaty, jedwabne motyle i wypchane ptaszki. Toaleta przed wystawnym przyjęciem zajmowała kilka godzin. Także wiedza aptekarska nie powinna być obca kurtyzanie – kąpiele w macerowanych ziołach albo w różanych i jaśminowych olejkach dla zmiękczenia skóry, proszki aborcyjne, maści dla zachowania białej karnacji…
Do uzupełnienia toalety, wybranej spośród tęczowej gamy zwiewnych jedwabi, najważniejsze były dodatki: haftowane szale, złote i nefrytowe kolczyki z wyobrażeniem zwierząt, przyczepione do paska sakiewki z proszkami o zapachu piżma lub orchidei, które można było ofiarowywać w dowód miłości.

…musiała się doskonalić sztuce uwodzenia, sztuce alkowy, do czego służył drewniany manekin pozwalający przećwiczyć różne pozycje i figury, jak „polatujące motyle” albo „jeździec w galopie”.

Do podbojów niezbędny był również melodyjny głos wyćwiczony śpiewem, delikatność rąk, wdzięczny gest, chód tak lekki i giętki, żeby nie drgnęła szata… Umieć strzelić okiem znad wachlarza, pochlebić ewentualnemu protektorowi, kwitując uprzejmym uśmiechem jego duchowe walory, reagować perlistym śmiechem na żarty – to liczyło się czasem bardziej niż szczupła talia i pełne biodra…

zaczerpnięte z:
"Wielkie kurtyzany Wschodu i Zachodu" Sylvie Dervin i Dominique Marny
(podkreślenie - TERAZ POLIŻ)

niedziela, 12 września 2010

O PROSTYTUCJI 1

najstarszy zawód świata obecny jest w każdej ludzkiej kulturze
uprawia ją nawet do kilku procent kobiet danej populacji
w Polsce (na przykład) jest około 20 tysięcy kobiet zarabiających na życie w ten sposób
całkowita wartość światowego rynku związanego z prostytucją oceniana jest na prawie 200 miliardów dolarów

powszechne rozumienie słowa 'prostytutka' odnosi się do kobiety która uprawia seks za pieniądze z różnymi mężczyznami których znajduje (łapie) samodzielnie (np. na ulicy, poprzez ogłoszenia) lub za jakimś pośrednictwem (np. alfonsa, domu publicznego lub agencji)
mężczyźni mogą znaleźć prostytutkę by skorzystać z jej usług również samodzielnie lub za jakimś pośrednictwem

ZSA ZSA GABOR

ostatnio znów zrobiło się trochę głośniej o "pierwszej prawdziwej celebrytce" z powodu jej problemów ze zdrowiem
oto kilka cytatów z artykułu o niej zamieszczonego w tygodniku "Wprost" z 29.08.2010

  • "Moi wrogowie stwierdzili, że jestem odzianą w futra, pustogłową suką z obsesją na punkcie pieniędzy" - pisała we we wstępie do autobiografii zatytułowanej "Jednego życia nie starczy". Epitetami się nie przejmowała. Cieszyła się weekendami w Paryżu z nowymi zamożnymi narzeczonymi i jazdą kabrioletami, które dostawała od nich w prezencie.
  • Zsa Zsa robiła wokół siebie dużo hałasu, pokazywała się, gdzie tylko można. Poza rólkami w Hollywood występowała w komediowych programach telewizyjnych, była jurorką w teleturniejach, koncertowała w Las Vegas, grała w teatrze.
  • Najważniejsi byli jednak jej mężowie, liczne małżeństwa i rozwody pozwalały jej nie znikać z okładek pism. (...) Pierwszy raz wyszła za mąż w wieku... 15 lat, za 50-letniego tureckiego dyplomatę Burhana Belge. W autobiografii Zsa Zsa stwierdza jednak, że z nim nie spała i że cnotę straciła tak naprawdę z... Kemalem Atatürkiem, twórcą nowoczesnego państwa tureckiego.
  • Gdy wylądowała w USA, od razu zaczęła łowy. Kolejno łapała: magnata hotelowego Conrada Hiltona, aktora George'a Sandersa; finansistę Herberta Hutnera; magnata naftowego Joshuę Cosdena; twórcę lalki Barbie - Jacka Ryana; prawnika Michaela O'Harę; meksykańskiego aktora i producenta filmowego Felipe de Albę (to małżeństwo trwało dzień - od 13 do 14 kwietnia 1983r.). Jej obecny mąż to poślubiony w 1986 r. książę Saksonii Frédéric von Anhalt, młodszy od niej o ponad 20 lat. Zsa Zsa jest księżną.
  • Poza małżeństwami były jeszcze liczne romanse. W książce wymienia takie sławy, jak Sean Connery, Richard Burton, John F. Kennedy i Frank Sinatra. Gdyby ktoś szukał pomysłu na podryw, to można wykorzystać pomysł Sinatry: Zsa Zsa przespała się z nim, bo zablokował jej wjazd do garażu swoim cadillakiem i zagroził, że nie odjedzie, dopóki Gabor nie pójdzie z nim do łóżka. Zadziałało!
  • Pytana, czego oczekuje od mężczyzny, odpowiadała: "Jedynie tego, by był uprzejmy i wyrozumiały. Czy tak trudno żądać tego od milionera?". Milionerzy przychodzili i odchodzili, a Zsa Zsa po rozwodzie chwaliła się: "Wspaniale zajmuję się domem. To znaczy po każdym rozwodzie to ja zajmuję dom mojego eks". Pytana, jak zatrzymać męża, odpowiadała z czułością: "Postrzelić go w nogi". Komu mało, może sięgnąć po jej poradnik zatytułowany "Jak poderwać mężczyznę, jak zatrzymać mężczyznę i jak pozbyć się mężczyzny". 

a oto jeszcze parę znalezionych w różnych miejscach mądrości Zsa Zsy:

- Dla rozsądnej dziewczyny mężczyźni nie są problemem. Są rozwiązaniem.
- Kobieta musi być na tyle intelektualistką, by podobać się mężczyznom głupim, i na tyle głupia, by podobać się inteligentnym.
- Nigdy nie należy mężczyzny aż tak nienawidzić, by trzeba było zwracać mu brylantowe pierścionki.
Zsa Zsa Gabor

O SPEKTAKLU

IDEA:

Najstarszy zawód świata odkąd istnieje budzi kontrowersje i jest jednoznacznie kojarzony z kobietami, mimo że istnieje też męska prostytucja. Kobiety, które uprawiają „sprzedajną miłość” są „używane” przez mężczyzn i odrzucane przez inne kobiety. Z drugiej strony – żyją one z tego, że wykorzystują mężczyzn. Każda kurtyzana (gejsza, prostytutka) musi się nauczyć jak wybrać odpowiedniego mężczyznę, jak go zdobyć, jak go zadowolić, żeby zapewnił jej utrzymanie, jak go przy sobie zatrzymać ijak go porzucić, gdy to będzie konieczne.
Prawda jest jednak taka, że powyższe nauki otrzymuje każda kobieta w naszej, europejskiej kulturze. Takie są zasady gry, które wymagają nieustannej czujności, żeby wykorzystać, a nie – być wykorzystaną. Na tej seksualnej giełdzie nikt nie wygrywa. W momencie, gdy zaczynamy myśleć o sobie samych i innych istotach ludzkich jak o towarze, który ma (lub w określonych okolicznościach – może mieć) swoją cenę – przystępujemy do gry i zaczynamy obstawiać i licytować. Tracimy na tym wszyscy – niezależnie od płci.
W seksualności traktowanej handlowo zawsze bowiem chodzi o to, by jedna osoba służyła drugiej swoją seksualnością w zamian za konkretne korzyści (zwykle majątkowe). Popularne, zjadliwe twierdzenie, że „wszystkie kobiety to dziwki” można rozszerzyć – być może wszyscy nieustannie gramy w makabryczne „Monopoly”, w której walutą jest seks?


SUKIENKA Z DZIURKĄ

Cztery kobiety kształcące się nawzajem do roli kurtyzany, gejszy, utrzymanki, prostytutki.
Jeden mężczyzna – którego zdobywają, o którego walczą, którego próbują zadowolić, którego chcą wykorzystać.
Kto tu kogo wykorzystuje?
Kto z kogo korzysta?

sobota, 11 września 2010

OSTATNIA PROSTA

zakładanie bloga do spektaklu powinno się właściwie odbyć najpóźniej w dniu pierwszej próby do rzeczonego spektaklu - rzeczywistość jednak nam się rozminęła z powinnościami
rzeczywistość w ogóle w przypadku grupy teatralnej tzw. 'niezależnej' ma tendencje do rozmijania się
trudno

rozminięta rzeczywistość wygląda więc następująco:
  1. pierwsze rozmowy o spektaklu SUKIENKA Z DZIURKĄ miały miejsce w kwietniu 2009 roku niedługo po premierze "LIMINALNEJ"; rozmowy były pełne zapału i wiary w prędkie uzyskanie możliwości w postaci przestrzeni do pracy i grania oraz pieniędzy na produkcję; spektakl otrzymał robocze hasło tytułujące - KURTYZANY
  2. w ślad za rozmowami poszedł research - poszukiwanie materiałów literackich (i nie tylko literackich) zaowocowało powstaniem pierwszego tytułu roboczego, który brzmiał w czerwcu 2009 - PRZEŚWIETNA EDUKACJA KURTYZAN, GEJSZ I INNYCH DZIWEK
  3. poszukiwanie możliwości produkcyjnych trwało
  4. i trwało
  5. i trwało
  6. i trwało
  7. tymczasem - w środku zimy 2009/2010 zmienił nam się tytuł - od tego czasu brzmi: SUKIENKA Z DZIURKĄ
  8. po roku od zaświtania pierwszej myśli o tymże spektaklu postanowiłyśmy zacząć go robić bez możliwości produkcyjnych
  9. praca ruszyła ostro w maju 2010 roku - materiał powstawał w straszliwym upale metodą niemożliwą do opisania - charakterystyczną dla TERAZ POLIŻ; pomysł, scenariusz, obsada nawet - przeżywały wielokrotne modyfikacje
 i tu zdarzyły się nam dwie osoby którym należą się ukłony i podziękowania: ANKA JANKOWSKA i JOANNA SIERCHA - pierwsza podjęła się trudnej sztuki przełożenia naszych poplątanych myśli na ruch a druga dokonała cudów sztuki fotograficznej które to cuda mamy nadzieję przynajmniej szczątkowo zamieścić już niedługo na niniejszym blogu


17 lipca fragmenty naszych wysiłków zostały zaprezentowane podczas POMADY w formie czytania performatywnego
po czym - TERAZ POLIŻ pojechało na wakacje


6 września wakacje TERAZ POLIŻ się zakończyły i praca nad spektaklem SUKIENKA Z DZIURKĄ została wznowiona i okazało się że przez wakacje pomysły zaczęły pączkować a skojarzenia się mnożyć


stąd - pomysł bloga
coby wrzucać wszystko co nam pączkuje i mnoży się - pole skojarzeniowe się nieustannie rozrasta i - nawet jeśli nikt nigdy bloga naszego nie przeczyta - chcemy zachować całe to "naokoło" które ostatecznie i tak się zesencjonalizuje na scenie w finalnej formie spektaklowej


tym sposobem - 'making off' SUKIENKI Z DZIURKĄ rusza w momencie gdy praca nad spektaklem wchodzi w Ostatnią Prostą

PS. a poszukiwania możliwości produkcyjnych - jak trwały tak trwają...
 
fot. Joanna Siercha